Seniorzy i młodzi w twórczym działaniu
Projekt w całości odbywał się w 2012 roku, czyli w Europejskim Roku Aktywnego Starzenia się i Solidarności Międzypokoleniowej. Seniorki, w tym słuchaczki Uniwersytetu III Wieku z Bielańskiego Ośrodka Kultury i studenci Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego we współpracy z trenerkami dramy ze Stowarzyszenia Praktyków Dramy STOP-KLATKA stworzyli interaktywny spektakl przedstawiający różne aspekty funkcjonowania w obecnej rzeczywistości najstarszych mieszkańców dzielnicy.
O naszym spektaklu interaktywnym
Scenariusz spektaklu dotyka spraw uniwersalnych, takich jak rezygnacja z realizowania własnych, zapomnianych pasji, realizowanie oczekiwań innych, trudności z wyjściem poza przypisane stereotypowe role, zachowania. Spektakl jest interaktywny, co oznacza, że po przedstawieniu widzowie rozmawiają z bohaterami i podczas moderowanej pracy w grupach znajdują odmienne drogi rozwoju sytuacji głównej bohaterki, Haliny.
Scenariusz powstawał w szczególny sposób. Wyrósł podczas improwizacji z energii, doświadczeń i współpracy uczestników grupy międzypokoleniowej: seniorów i młodych. Wspólne improwizowanie podczas chodzenia po lesie oraz na polanie uwolniły w każdym z nas pokłady twórczości oraz wydobyły nasze różnorodne talenty.
Wyjazd w plener na 3-dniowe warsztaty sprawił, że grupa się zintegrowała: „Ucieszyło mnie, że do pracy w projekcie przyszły osoby młode, które miały coś ciekawego do powiedzenia i dobrze mi się ich słuchało”,- powiedziała jedna z seniorem. Młoda uczestnika wyjazdu dodała: „Nie dzieliłam grupy na starych i młodych, jedynie na bardziej jajcarskich i mniej”.
Studenci, uczestnicy projektu, wywodzili się z wydziału psychologii, politologii i kulturoznawstwa – kierunków, na których takie doświadczenie może być bardzo cenne.
Siła naszych działań
W sumie odbyło się 8 interaktywnych spektakli dla ponad 250 widzów. Głośne komentarze, śmiechy i milczenie podczas spektaklu pokazały, że tematyka spektaklu – podejmowanie aktywności w życiu była bliska publiczności. Porady dla głównej bohaterki, które pojawiały się podczas pracy w grupach, uwidoczniły duże pokłady pomysłowości i inicjatywy.
Osoby, w bardziej już starszym wieku, wychodziły na scenę po raz pierwszy w życiu, i – zdumione tą swoją nagłą odwagą – prezentowały proponowany przez siebie dialog, który pomógłby głównej postaci zrealizować to, na co miała ona ochotę. Potem dumne, dzieląc się radością z innymi widzami, wracały na swoje miejsce na widowni.
Później jeszcze, już po wszystkim, podczas poczęstunku na zakończenie – wiele osób jeszcze żywo dyskutowało propozycje swoje i innych, oraz to co widziały na scenie. Wychodziły z sali wyraźnie pobudzone i tryskającą nową, świeżą energią.
Mieliśmy też informacje zwrotne po kilku dniach czy tygodniach po przedstawieniu.
Oto pewna pani mówi nam, że któregoś razu – kiedy chciała już iść szlakiem utartych zachowań, z pewną szkodą dla jej własnego interesu – nagle poczuła, że nie ma takiego musu, że może postąpić inaczej. Skorzystała z rozwiązania zaproponowanego podczas naszej dramy.
Dzięki temu poczuła się lepiej, zwłaszcza, że nie pogorszyła stosunków z tą drugą osobą. Dało jej to wiele satysfakcji i siły.
Inna powiedziała, że w momencie, gdy w rodzinie zareagowała spokojnie, ale inaczej niż zwykle – z większą energią pilnując swoich interesów – to zauważyła zdziwienie w oczach rozmówców, chęć pewnego przymuszenia jej i postawienia na swoim. Nie poddała się, bo czuła, że dobrze robi, że ma do tego prawo i że ma rację. Rodzina ustąpiła. I chociaż kobieta czuje, że rodzina pewnie będzie jeszcze próbowała wynegocjować swoje warunki, to wie ona już, że ma siłę do zmiany tej niewygodnej sytuacji. Uważa, że to pewnie nasz spektakl tak ją zainspirował.
Zza kulis – opinie uczestniczek i uczestników o działaniach
“Bardzo dużo dało zaangażowanie studentki do roli wnuczki głównej bohaterki, bo wspaniale złagodziło powagę ról osób starszych i nieco osłabiło napięcie spowodowane trudną sytuacją Haliny. Być może to właśnie dzięki jej niefrasobliwym podskokom, widzowie mieli odwagę wychodzić na scenę i odgrywać mini-scenki. Równie ważne dla dramaturgii było ostanie spotkanie wnuczki z babcią – nikt inny, tylko osoba młoda mogła to tak trafnie odegrać.
Bardzo się cieszę, że mogłam wziąć udział w takim przedsięwzięciu, w którym wykorzystałam swoją kreatywność, dałam komuś coś dobrego, wzięłam to, czego właśnie potrzebowałam oraz zmniejszyłam swój dystans do osób bardzo młodych: młodszych od moich dzieci.”
– Danuta Marciniak, uczestniczka
“Tworzenie postaci Haliny i jej historii było dla mnie doświadczeniem najmocniejszym, najistotniejszym w całym projekcie. Dużo w tej postaci i w tej historii nas wszystkich, zarówno seniorów jak i młodych. Mam wrażenie, że kreowanie bohaterki wraz z całym jej bagażem doświadczeń, wymagało od nas szczerości i pewnego wewnętrznego ekshibicjonizmu. Zaufaliśmy sobie, a Halina jest dziełem tego zaufania, tej szczerości, ale też naszej zwykłej sympatii do siebie nawzajem. Te podobieństwa w myśleniu podczas tworzenia profilu bohaterki, myślenia 21-letniej dziewczyny i pięćdziesięcio, sześciesięcio i siedemdziesięciolatki uświadomiło mi jak nieistotną różnicą bywa wiek. Sześćdziesięcio trzy letnia ma w sobie odbicie każdej z nas z osobna. Halina jest naszym metaforycznym punktem wspólnym:)”
– Karolina Sieńkowska, uczestniczka
Autorki: Małgorzata Winiarek-Kołucka, Danuta Marciniak,
Projekt był współfinansowany ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz m. st. Warszawy